poniedziałek, 28 października 2013

Coś za mną chodzi i ...

Chodziła za mną ostatnio kawa z mlekiem i naleśniki z serem.
Ponieważ od jakiegoś czasu nie wolno mi nabiału , ani mąki pszennej, ani cukrów białych wystrzegałam się tego dość restrykcyjnie.
Pokusa jednak nie opuszczała mnie, aż w końcu znalazłam na nią sposób.

Jaki?

Następujący:

mleko roślinne! ale? ale!
nie sojowe!
nie ryżowe!
nie ze sklepu!
ani z ekologa (jak mówi moja koleżanka na sklepy eco i bio)!

Mleko roślinne zrobione w domu.
Jak się okazuje sposób jest dość prosty.

Mnie skłoniło, zachęciło mleko migdałowe.

Namoczone dzień wcześniej migdały, dziś zmiksowałam z wodą i nie dość, że miałam mleko do kawy, to jeszcze mleko do naleśników z mąki żytnio -- orkiszowej, a także serek do tych naleśników, zrobiony z miąższu migdałowego :) Dodałam rodzynek i cynamonu i wanilii i wyszło palce lizać :)

Inspiracją był Wegański blog.

I znów przekonałam się , jak wielkie zastosowanie mają składniki proste, powszechne i o tym, że na /hend mejdzie/ można zaoszczędzić, a czasami zarobić:) Lub dać zarobić małym /przedsiębiorstwom/ a nie wielkim bezdusznym koncernom.

Dzielmy się pomysłami, które wzbogacą nie tylko naszą kuchnie o nowe przepisy ale także nasz portfel o nowe sposoby oszczędzania, zarobienia na tym co się kocha.

Żyć z Pasji! Uwielbiam! 

Niebawem podzielę się wspomnianymi ciasteczkami dla Ukochanego :) oraz ... keczupem (nie ketchupem) domowej roboty.

Do miłego,
DK

niedziela, 20 października 2013

Projekt ekoNOMICZNO -- ekoLOGICZNY!

Na początku jest natchnienie, myśl.
Później jest czucie, uczucie.
A wraz z nim poszukiwanie drogi do spełnienia
myśli powiązanych z uczuciami.
Gdy się powiążą, zostaną spisane biało na czarnym,
wówczas coś ulotnego staje się całkiem materialnym projektem do zrealizowania!

Dochodzi do naszych projektów czasami aspekt:
/jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma/,
czyli ograniczone możliwości budżetowe, lokalowe, kontaktowe etc.
Niech to jednak nie stopuje nas w realizacji marzeń!

Umiejętność realizacji małymi krokami, lub łyżeczkami (co kto woli ;)
całkiem się przydaje w drodze do wymarzonego celu.

Cóż to za projekt w moim przypadku?

Coś już o tym czytaliście wcześniej, bo dotyczy on MINIMALIZMU,
w dużej mierze. A powiązany jest z byciem, życiem w coraz większej zgodzie ze środowiskiem.

Co udało mi się zrobić?
Ogólna lista zalecana dla lepszego samopoczycia:

-- stertę bibelotów na półce zamieniłam na kwiatki, przyczyniające się do oczyszczania domowego powietrza.
O szczegółach  tutaj .

-- proszek i płyn do prania, zamieniłam na olejek eteryczny i piorące orzechy oraz domowej roboty proszek do prania. Inspirację czerpał od Mamuśki.

-- mąkę pszenną zamieniam na wszelkie inne. Więcej o tym wkrótce.

-- częściej zakręcam kran.

-- płyny do demakijażu zamieniłam na mydełko Allepo, wydajniejsze i zdrowsze dla mojej cery.

-- czekanie zamieniłam na działanie.

-- myśli zamieniłam na rozmowy, zastanawianie się na pytanie wprost.

-- rozpoczęłam studia, na wymarzonym kierunki i uczę się na błędach ludzi z doświadczeniem w różnych branżach.

-- bieganie zamieniłam na jogę, a narzekanie na masaż :)

Dla Ciała, Ducha i Umysłu!

Każdy może coś zmienić.
Zawsze można na czymś zaoszczędzić, o coś / kogoś bardziej zadbać, niezdrowe zastąpić zdrowym.
Ważne by to robić świadomie, nie dla mody, nie dla innych, szczerze. Dla siebie, a tym samym dla innych.

Inspirująco życzę dobrej nocy!

Do miłego,
DK.

PS projekt na najbliższy tydzień : upiec Ukochanemu pyszne, zdrowe ciasteczka! Podzielę się później efektem wizualnym, smakowy sami będziecie musieli sprawdzić. ;) 

niedziela, 6 października 2013

Prawa autorskie.

Prawa autorskie:
Kopiowanie, rozpowszechnianie tekstów, zdjęć, grafik oraz kopiowanie, rozpowszechnianie, przerabianie i publiczne odtwarzanie plików jpg ze strony http://zyciezpasji.blogspot.com jest dozwolone jedynie pod warunkiem uzyskania wcześniejszej pisemnej zgody Autorki tego bloga. Każda kopia musi być w widoczny sposób opatrzona imieniem i nazwiskiem Autorki oraz oświadczeniem o treści : „ Materiał ten pochodzi z serwisu zyciezpasji.blogspot.com " .


Sesyjnie

I to nie w znaczeniu sesji egzaminacyjnej, chociaż każda sesja foto to trochę sprawdzian moich umiejętności, elastyczności i szybkiego reagowania "tu i teraz". Tak aby wytworzyć atmosferę, klimat, uwydatnić to coś, co przykuwa moje oko i cieszyć będzie fotografowanych.
Dzielę się efektami mojej pracy z dwoma odmiennymi ale jakże wyjątkowymi rodzinami.  

Cykl sesji: OWOC ŻYCIA uważam za otwarty!







  

 








Owoce życia, to cykl sesji rodzinnych. 
W otoczeniu neutralnym ale naturalnym, takim jak park, ogród, plac zabaw. A może też być rynek, pole, las czy dowolne miejsce plenerowe. Celem jest uchwycenie piękna chwili, charakterystyki rodziny i jej członków. W świetle zastanym, czyli bez lampy błyskowej. W stroju i miejscu jakie lubicie, jakie Wam się podoba. 

Koszt sesji obejmuje :
-- mój dojazd na terenie Gliwic, 
-- czas pracy (od 2h) w plenerze, 
-- czas pracy w ciemni cyfrowej (czyli przygotowanie zdjęć do wydruku, ich selekcja, zgranie na płytę), 
-- płyta CD/DVD ze zdjęciami oraz 5 wydrukowanych zdjęć w formacie 10x15. 

Masz pytanie, napisz lub zadzwoń.
e-mail : komasa.dorota@gmail.com
tel : 533 737 877



Prawa autorskie:
Kopiowanie, rozpowszechnianie tekstów, zdjęć, grafik oraz kopiowanie, rozpowszechnianie, przerabianie i publiczne odtwarzanie plików jpg ze strony http://zyciezpasji.blogspot.com jest dozwolone jedynie pod warunkiem uzyskania wcześniejszej pisemnej zgody Autorki tego bloga. Każda kopia musi być w widoczny sposób opatrzona imieniem i nazwiskiem Autorki oraz oświadczeniem o treści : „ Materiał ten pochodzi z serwisu zyciezpasji.blogspot.com " .